1939 - 1945

Nie posiadamy jeszcze materiałów dotyczących harcerstwa na ziemiach nowodworskich w tym okresie. Znamy jednak kilka faktów, z życia osób, które miały związek z lokalnym harcerstwem w latach wojny. Dział będzie sukcesywnie rozbudowywany. Osoby posiadające jakąkolwiek wiedzę, zdjęcia lub pamiątki z tego okresy proszone są o kontakt z nami.

Jan "Alan" Kryst
źródło: internet
Jan "Alan" Kryst
- nadać śmierci sens
Janek Kryst urodził się w Modlinie 6 kwietnia1922 roku. Zaledwie kilka miesięcy przed 1 września 1939 roku zakończył naukę w technikum mechanicznym. Należał do Związku Harcerstwa Polskiego, posiadał srebrną odznakę strzelecką, którą otrzymał za celność. W momencie wybuchu wojny Kryst miał 17 lat. Nie pozostał jednak obojętny wobec działań wojennych, które zastały go w Warszawie. Jako ochotnik zaciągnął się do obrony stolicy przed nadciągającą 3 i 4 Armią Wermachtu. W czasie okupacji pracował jako ślusarz. Patriotyzm, który wpojono mu w domu rodzinnym i w harcerstwie, spowodował, że wstąpił do konspiracji i stał się żołnierzem Armii Krajowej w Obwodzie Wola Okręgu Warszawskiego. Przyjął pseudonim „Alan”. Jego ojciec Franciszek, przedwojenny kierowca i działacz PPS, również był członkiem AK. Wkrótce potem J. Kryst zachorował. Lekarze nie mieli wątpliwości, że to gruźlica. Rozwijała się tak szybko, że już wiosną 1943 roku nie dawano mu więcej niż kilka tygodni życia. Wiedząc o tym, „Alan” postanowił nadać swojej śmierci większy sens. Zgłosił się więc jako ochotnik do wykonania szczególnie niebezpiecznego zadania. 

Jego misja miała jasno określony cel - zlikwidować funkcjonariuszy Gestapo w restauracji „Adria”.

Kierownictwo Dywersji Okręgu Warszawskiego AK odniosło się do tego pomysłu sceptycznie. Kaptan Jerzy Leśniewski, ps. „Chuchro”, dowódca oddziałów dyspozycyjnych Kedywu, próbował nakłonić Janka do zmiany decyzji. (Warto dodać, że „Chuchro”, jako przedwojenny oficer, również był związany z Twierdzą Modlin. W październiku 1937 roku został mianowany kierownikiem Wychowania Fizycznego w Modlińskim Centrum Wyszkolenia Saperów.) Mimo wątpliwości, Kedyw wiedział, że musi w sposób zdecydowany zareagować na publiczne egzekucje Polaków, do których w tym czasie często dochodziło w Warszawie. Determinacja młodego Krysta i wyjątkowe okoliczności sprawiły, że otrzymał to, o co poprosił.

grób Jana Krysta
źródło: internet
„Adria” mieściła się przy ul. Moniuszki 10 (po wojnie Moniuszki 8) w budynku włoskiego towarzystwa ubezpieczeniowego Riunione Adriatica di Sicurta. Jeszcze przed wojną było to miejsce popularne wśród warszawiaków. W czasie okupacji przy jej stolikach równie chętnie zasiadały elity niemieckie. Krysta wyposażono w pistolet i kartkę, którą gestapowcy mieli znaleźć po jego śmierci. Napisano na niej, że „Alan” jest członkiem Polskiego Państwa Podziemnego i że dalsze występki Niemców skończą się równie krwawymi akcjami odwetowymi zorganizowanymi przez AK. Do akcji oddelegowano jeszcze dwie osoby, które uzbrojone w karabiny maszynowe miały osłaniać Janka, gdyby jakimś cudem udało mu się jednak wyjść z „Adrii”.
22 maja 1943 roku o godz. 21:30 za Janem Krystem zatrzasnęły się drzwi lokalu przy ul. Moniuszki. Chwilę potem w restauracji rozległy się strzały. W czasie krótkiej chwili „Alan” zdołał zabić kapitana i dwóch poruczników Gestapo. Kolejnych dwóch zranił. Sam też zginął.

Niemcy nie chcieli rozgłosu wokół tej akcji. Obawiali się, że mógłby on spowodować kolejne, podobne występki Polaków zachęconych bohaterstwem Krysta. Podali więc, że za masakrę w „Adrii” odpowiedzialny jest Żyd, który uciekł z getta. Gestapo zdeponowało ciało Krysta w kostnicy przy ul. Oczki. Zostało ono jednak wykradzione i pochowane na Cmentarzu Wolskim. 

Zaledwie miesiąc po akcji w Biuletynie Informacyjnym Armii Krajowej ukazał się artykuł poświęcony całemu zajściu. Jego autor w tytule posłużył się fragmentem wiesza „Testament mój” Juliusza Słowackiego, pisząc o „Kamieniach przez Boga rzucanych na szaniec”. Te słowa zainspirowały Aleksandra Kamińskiego. Pierwsze wydanie jego „Kamieni na szaniec” ukazało się jeszcze w tym samym roku, w lipcu.

tablica upamiętniająca Jana Krysta
źródło: internet
W czasie Powstania Warszawskiego „Adria” służyła powstańcom za stołówkę. 8 sierpnia 1944 roku zorganizowano w niej uroczystość, podczas której odsłonięto tablicę, poświęconą upamiętnieniu bohaterskiej akcji „Alana”. Już po wojnie w tym samym miejscu powieszono nową tablicę. Można ją oglądać do dziś.


Sebastian Sosiński












Bolesław "Wojtek" Omyła

Żołnierz Harcerskiego Batalionu Armii Krajowej „Zośka”, poległego 8 sierpnia 1944 roku w czasie powstańczych walk na wolskim cmentarzu ewangelicko - augsburskim. 

Bolesław Omyła (drugie imię Wojciech) urodził się 6 stycznia 1924 roku w Warszawie. Był synem oficera Wojska Polskiego – Antoniego Omyły,  instruktora w Centrum Wyszkolenia Saperów w Modlinie. Była to placówka, którą ukończył między innymi kapitan Maciej Kalenkiewicz, współtwórca „Cichociemnych”. To właśnie w Modlinie Bolesław rozpoczął swoją przygodę z harcerstwem. W wieku sześciu lat poszedł do Szkoły Powszechnej im Józefa Piłsudskiego  Jako dziesięciolatek wstąpił do 68 Męskiej Modlińskiej Drużyny im. Tadeusza Kościuszki. 7 lutego 1943 roku złożył przysięgę  w Warszawskiej Chorągwi Szarych Szeregów przyjmując pseudonim „Wojtek”. W lipcu 1944 roku otrzymał przydział do II Plutonu „Alek” 2 Kompanii „Rudy” Batalionu Armii Krajowej ”Zośka”, który bierze udział w walkach na Woli. Batalion Wojtka zajmuje cmentarz żydowski, a 5 sierpnia wyzwala obóz koncentracyjny „Gęsiówka”, uwalniając 348 więźniów  Poległ 8. dnia powstania podczas walk na terenie cmentarza ewangelickiego na Woli. Miał 20 lat. Bolesław Omyła spoczywa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie w kwaterze powstańczej Batalionu „Zośka”.